Najnowsze wiadomości
KMP zaskakuje, Drozd demoluje – podsumowanie 8 kolejki Belki
Choć Drozd i Reklamacyjny.pl zdemolowali rywali, a We Got Game zwyciężyło w ważnym spotkaniu to drużyną kolejki jest wygrany ze spotkania w gruncie rzeczy o nic. Po porażkach w kilku ostatnich potyczkach policjanci na pewno nie byli faworytami tego spotkania. Ponadto wystawili zaledwie piątkę bez głównych strzelców. Kegom tymczasem nie brakowało wiele do optimum.
Przypadku tu nie było. Całe spotkanie szli punkt w punkt. Co więcej, to Kegi objęły prowadzenie w czwartej kwarcie. Trudno więc nie odnieść wrażenia, ze zdecydowało doświadczenie. Nawiązuje to zwłaszcza do postawy Roberta Ky, którzy nie za często wbiega na boisko (tym razem najprawdopodobniej zrobił to, bo KMP zagrożone było walkowerem za brak 5). Innym objawieniem meczu był Tomasz Miś, który w klasyfikacji najlepszych blokujących kolejki pokonał nawet Sławka Ćwikłę (7 do 6). Ale oczywiście nie tylko dlatego – generalnie rozegrał świetne 40 minut i widać to w evalu. Ciekawe, że dopiero teraz KMP stać było na takie zawody. Kegi były mocno zaskoczone tym co się stało i nie za bardzo chyba potrafią znaleźć wytłumaczenie. A statystyki, na pewno im w tym nie pomogą, bo są wyrównane jak końcowy wynik. Tak czy siak, w grupie lepszej zagrają na pewno.
Drozd po koszmarze minionej niedzieli dosłownie wyżył się na Silesii Clinic. Istna masakra piłą mechaniczną, czyli coś, czego potrzebowali, że odzyskać nadwątloną pewność siebie. Doprowadzili do sytuacji, że rywale zakończyli spotkanie z negatywnym evalem, co jest niezbyt częste.
Na podobne lanie wysiliła się ekipa Reklamacyjnego.pl., czyli dokładnie piątka. W perspektywie dotychczasowych spotkań, niewątpliwie zagrali mecz sezonu. W końcu gra się kleiła, trafiali, zbierali, celnie podawali. Maciek Duch otarł się nawet o triple-double. Problem w tym, że Speed, trafiając zaledwie jeden na kolejnych pięć rzutów, nie ustawił zbyt wysoko poprzeczki. Nadzieję dawał jedynie czasami swoimi trójkami Tim Lai.
Gorąco zrobiło się na koniec, gdy Seven podejmowało We Got Game. Wydaje się, ze zdecydowanie więcej na ewentualnym zwycięstwie zyskać mogło Seven. W ich przypadku mogłoby to przypieczętować awans. Stało się jednak inaczej i wielka w tym zasługa Piotra Krupy, który tym razem okazał się tym skuteczniejszym w dwuosobowym gronie centrów zabrzan. I niewiele zdziałać mógł nawet Patryk Weisbrot. Prawdziwym skandalem, a jednocześnie głównym źródłem ich porażki były trójki. A raczej jedna trójka, jedna na 19 oddanych rzutów (zastrzegam, że graliśmy z włączonym oświetleniem hali). Przy tak tragicznym elemencie gry, WGG mogło nawet stracić 15 piłek więcej. Porażka Seven jeszcze o niczym nie decyduje. Muszą jednak wygrać z Silesią Clinic. WGG na swoim miejscu, czyli w grupie 1-8.
High five:
Piotr Krupa (WGG) – 19 pkt, 15 zb, eval 26, - nie do powstrzymania,
Michał Krótki (Drozd) – 9 pkt, 4 zb, 4 st, eval 12, - pierwszy raz w tym miejscu od czasów UKS Basket,
Tomasz Miś (KMP) – 11 pkt, 8 zb, 7 bl, eval 23, - mocny atak z drugiego planu,
Maciej Duch (Reklamacyjny) – 10 pkt, 9 zb, 11 st, eval 21 – liczby mówią wszystko,
Robert Ky (KMP) - 11 pkt, 6 zb, 2 st, eval 14, - końcówka zagrana po profesorsku,
PJ