Najnowsze wiadomości
Krótkie podsumowanie sportowe i organizacyjne
Kilka podsumowań i uwag po zakończonym sezonie.
Najpierw sportowe.
Drużyna sezonu: Onyxclub.pl
Tu jakieś wylewne wytłumaczenia wydają się zbędne. Tegoroczna Belka miała dwóch faworytów i żaden z nich nie nazywał się Onyxcclub.pl. Przewidywaliśmy, że w ich zasięgu jest, po raz kolejny, miejsce 3. Skład nie był żadną niespodzianką, umiejętności znane. Po fazach grupowych wydawało się nawet, że może być słabiej niż zazwyczaj. Zdarzało się, ze grali naprawdę słabo, ogólnie mocno w kratkę. Przystępując do rywalizacji w playoffach z Kegami nie byli zbyt solidnymi faworytami. Ale prawda jest taka, że klasę zespoły udowadniają w meczach o wysoką stawkę – od półfinałów mieliśmy do czynienia z zupełnie inną drużyną. Zagrali po prostu fantastycznie. Ostatecznie, tak jak zostało już napisane, drużyna Onyxu to twórcy jednej z najfajniejszych historii w dziejach Belki.
Mecz sezonu: Machina – Onyxclub.pl, 3 mecz finałów
Równie dobrze mogłoby być drugie spotkanie Onyxu z NSZZP KMP w półfinałach. Wybraliśmy to ze względu na stawkę. Mogło się potoczyć różnie, faworytów już nie było, wszyscy byli zdeterminowani. W tej sytuacji decydowały detale. Tego dnia szczęście sprzyjało Onyxowi – zebrali w końcówce ważne piłki, nie dali się zdominować. Inna sprawa to chyba rekordowa frekwencja na trybunach i gorąca atmosfera. Dużo ludzi przyszło pokibicować, jeszcze więcej zwyczajnie z ciekawości popatrzeć. Wszyscy na tym zyskali, liga na pewno.
Zawodnik sezonu: Rafał Przybył (Machina)
Fakt faktem, finałów nie będzie wspominał zbyt miło. Przy Michale Matysiaku nie zagrał tak, jakby chciał. Jednak do tego momentu to on w całej lidze robił największą różnice. Nie tylko z powodu wykręcania fantastycznych statystyk w ataku. Równie ważne było to, co robił w obronie, skutecznie eliminując wszelkie próby wchodzenia pod kosz. Niewiarygodny zasięg, bardzo duże umiejętności i doświadczenie.
Trzeba wspomnieć o: całej masie zawodników
Pawle Zielonym, Tomku Gąsiorze, Pawle Arboczius, Marku Mandowskim, Jakubie Modrzyńskim, Łukaszu Baszyńskim, Krzysztofie Kręgickim, Wojtku Handwerkerze, Grzegorzu Odrzywałku, Borysie Balonie, Darku Grabarzu, Tomaszu Woszczyku, Arku Łokociejewskim itd. …..
Trener sezonu: Bartek Bogacki?
Za finał?
Na plus:
Onyxcclu.pl – patrz wyżej
Zmarnowane Talenty – liga się rozrasta, drużyny się wzmacniają a oni niezmiennie grają swoje i są w czołówce. 3, 4 miejsce jest bez względu na to jak często musza sobie wiele spraw wytłumaczyć w niewyszukanych słowach.
Seven – z grupy słabszej na 5 miejsce na koniec rozgrywek. Największy awans. Słaby początek, ale najsolidniej podeszli do kwestii grania do końca playoffów. Z Silesią Mikołów naprawdę zagrali dobrze.
Silesia Mikołów – jeśli mielibyśmy porównywać do zeszłorocznej Animy to postęp jest imponujący. Skład wzmocniło kilku poważnych zawodników i przyszły efekty. Jedynie podkoszowych trochę brak.
Slow Motion – za solidne granie do końca na równym poziomie.
KiS (Silesia basket) – początek mieli dosyć dramatyczny, ale już w playoffach szli jak burza. Przy odpowiedniej pomocy dla trójki Salamaga, Nowak, Chorab w przyszłości może być naprawdę konkretna drużyna.
Na minus:
Machina, NSZZP KMP – taki miał być finał. KMP odpadło w półfinałach, Machina poległa w finale. Pewnie nijak ich to nie zadawala. Przypadków jednak nie było. KMP dodatkowy minus za nieprzystąpienie do meczu o 3 miejsce.
Kegi – jakby utrzymali dyscyplinę i pojawiali się na meczach mogliby powalczyć nawet o podium. Umiejętności na pewno im nie brakuje.
Amigos, Czuczony – do lepszej grupy nie awansowali, ale w słabszej bardzo dobrze sobie radzili. Ale wszystko do czasu. Playoffy do zapomnienia. Kolejny minus, dla Czuczonów, za odpuszczenie ostatnich spotkań.
I trochę o organizacji:
Dużo dobrych spotkań o coś na każdym etapie rozgrywek świadczy o tym, że system rozgrywek z podziałem na grupy, barażami itd. się sprawdził. Przemyśleć można jeszcze dokładnie playoffy, żeby je trochę bardziej zdynamizować.
Dużo dobrego dla zachowania tempa rozgrywek zrobiło również granie na dwóch halach. Hala na Skarpie coraz częściej w weekendy jest zajmowana, więc Kosynierów bardzo się wtedy przydaje.
W kwestii statystyk jest jeszcze dużo do poprawienia, ale możemy obiecać, że będzie już tylko lepiej.
Strona też dała rade, choć ma kilka poważnych niedociągnięć. Niestety, jak to już pewnie nie raz pisałem, my ją zaledwie administrujemy. Dla wszystkich z całą pewności korzystne jest to, że łatwo i szybko można wrzucać statystyki meczowe na stronę.
Co trzeba poprawić.
Wiele kłopotów i nieporozumień wciąż powodują próby zbyt późnego przesuwania meczów lub ich odwoływania. W tym roku zasady dotyczące tych kwestii nie były zawsze egzekwowane i mieliśmy do czynienia z niepotrzebnym chaosem – to się musi zmienić.
To tak na pierwszy rzut.
Zachęcam do podawanie własnych sugestii co do strony organizacyjnej, ale i sportowej. Jesteśmy otwarci na wszelkie zmiany, które mogłyby usprawnić funkcjonowanie ligi.
PJ