Najnowsze wiadomości
Podsumowanie VII kolejki BeLKA
I liga
Bardzo ważny mecz w kontekście walki o drugą pozycję w 1 grupie pierwszoligowych zmagań. Grom najlepiej funkcjonujący w szybkim ataku, gdy tercet guardów "3K" Kądzior - Kokot - Kubas rozwija skrzydła najpełniej, od początku meczu zyskał kilka "oczek" przewagi. I nawet nieco szalone akcje Krzysztofa Lisa (20 pkt.), ani harda postawa Piotra Żmudy, piwotującego do linii końcowej jak z podręcznika dla podkoszowych nie był w stanie tej przewagi zniwelować.
Cóż to był za mecz Mateusza Kellera. I nawet pal licho genialną linijkę (34 pkt., 5 zb., 5 as.), ale ta władza nad piłką, przekomarzanie się z pierwszą linią obrony, szybkość... No takie rzeczy to kiedyś w dalekiej Arizonie robił pewien Kanadyjczyk o podobnej posturze. "Rekiny" robiły wszystko by wywalczyć pierwsze zwycięstwo, kapitalną skuteczność zaprezentował Adam Szabatowski, który z midrange może trafiać od zmierzchu do nocy.
Dopiero ostatnia kwarta meczu zadecydowała o zwycięstwie OKKSu. Całkiem uschematyzowana koszykówka w obu obozach - z jednej strony szukający w post up Bartosza Wilczyńskiego, z drugiej akcje kręcone dla shooterów (4 "trójki" Marcina Tyczki). Długo było remisowo, ale finisz należał do gości.
II liga
Po słabszym występie tydzień wcześniej, gliwiczanie z Heavyweight mieli mocne postanowienie poprawy, tym bardziej, że sytuacja tego wymagała. Drink Teamowi mieli coś do udowodnienia po porażce w październiku, nie mówiąc już o sytuacji w tabeli, która powoduje, że każda wygrana jest na wagę złota. Drink ma swoje bolączki, ale potrafi kąsać zza 6,75. Nie inaczej było teraz – trójki Kobylewskiego i Kossmanna nie pozwalały gliwiczanom na uspokojenie sytuacji. Kluczowa okazała się trzecia kwarta i bardzo dobra dyspozycja Tomasza Zasonia, który bez wątpienia rozgrywa obecnie swój najlepszy sezon w Belce.
Stara Matura zmniejsza dystans dzielący ją od ligowych rywali – konfrontacja z Basketem Czerwionka-Leszczyny tylko to potwierdziła. Inną sprawą jest to, że zespół z Czerwionki ma w tym sezonie spore trudności z odnoszeniem przekonujących zwycięstw. W niedzielę ich ofensywne poczynania również były dalekie od perfekcji, ale jednak w najważniejszych fragmentach ostatniej kwarty okazali się skuteczniejsi. Mimo asysty skocznego Rafała Rabsztyna (8 bloków) kolejny solidny występ zaliczył Mateusz Forajter.
Naturalnie wyciągnęło wnioski z porażki w pierwszej rundzie i nie pozwolili w niedzielę na zbyt wiele Kamilowi Łącznemu. Po spokojnym starcie rudzianie w drugiej kwarcie rudzianie przejęli inicjatywę, dzięki czemu aż 4 zawodników zakończyło spotkanie z dwucyfrowym dorobkiem punktowym na dobrej skuteczności. Zwycięstwo to przybliża Naturalnie do 3 miejsca, premiowanego udziałem w barażu o grupę mocniejszą.
Koszykarze No Defence nijak nie potrafili zarzymać duetu Cyprian Błaszczyk - Piotr Sadzyński, który zdobył aż 47 pkt. z 55 całej drużyny. Świetne penetracje wspomnianej dwójki mocno bruździły "Niebroniącym". No Defence opierał swój atak na dokarmianiu podkoszowych i wyglądało to momentami nieźle. W końcówce "trójki" Zbigniewa Szostaka trzymały jeszcze gości w grze, ale zwycięstwo ostatecznie przytulili zawodnicy DMTŁ.
High five:
I liga
Michał Szulc (OKKS) – 12 pkt, 8 zb, 4 as, eval 20
Marcin Tyczka (OKKS) – 16 pkt, 8 zb, eval 20
Mateusz Keller (Drozd) – 34 pkt, 5 zb, 5 as, 5 stl, eval 23
Adam Szabatowski (Sharks) – 23 pkt, 7 zb, eval 19
Adrian Kędzior (Grom) – 18 pkt, 3 zb, 3 as, 2 stl, eval 16
II liga
Cyprian Błaszczyk (DMTŁ) – 32 pkt, 4 zb, eval 27
Wojciech Wojtyczka (Naturalnie) – 21 pkt, 4 zb, 5 as, eval 21
Mateusz Forajter (Basket C-L) – 11 pkt, 13 zb, 2 as, eval 25
Tomasz Zasoń (Heavyweight) – 20 pkt, 7 zb, 4 stl, eval 20
Krzysztof Ziaja (Naturalnie) - 14 pkt, 7 zb, 3 as, eval 19