Najnowsze wiadomości
Podsumowanie V kolejki BeLKA
I liga
Jak duży progres od startu sezonu zanotowały Zmarnowane Talenty świadczy niedzielna potyczka z Drozdem. Miesiąc wcześniej, na inaugurację, katowiczanie odnieśli w sumie spokojne zwycięstwo różnicą 15 pkt. Kwestią czasu było jednak „dotarcie się” odmłodzonych Zmarnowanych Talentów, którzy z meczu na mecz czują się coraz pewniej. Inna sprawa to wyśmienita dyspozycja zza 6,75. 6 na 9 Krzysztofa Lisa i 3 na 4 Jarosława Sołtysa – w sumie 27 pkt zdobytych przy 13 próbach. Mimo zebrania w pierwszej połowie ciężkich ciosów Drozd został w grze i po zmianie stron szybkimi kontrami Bartosza Bogackiego i Mateusza Kellera dociągnął do rywali. Sama końcówka jednak dla zielonych, którzy plasują się zaraz za plecami dominującego Manhattanu.
Manhattanu, który nadal w piątkę, bawi się koszykówką, wygrywając kolejne spotkanie. Z wejść Dawida Jacaszka i podań Mateusza Pawlika do Dominika Jacaszka możnaby stworzyć samodzielne top ten. Katowiczanie mogą sobie pozwolić na duży luz na parkiecie bez martwienia się o wynik. Mimo to trudno uznać Sharks za biernego obserwatora. Z obroną faworyzowanych rywali świetnie radził sobie niezawodny Adam Szabatowski, a swoje trzy grosze dorzucał też Andrzej Boronowski. Wystarczyło, by utrzymać przyzwoity wynik.
Piękny sen OKKS w I lidze przerwany przez We Got Game, choć pierwsza połowa w ogóle tego nie zapowiadała. To zawodnicy z Orzecha mieli inicjatywę, która przełożyła się na całkiem bezpieczną przewagę. Wystarczyło zaledwie jednak kilka minut, by wszystko roztrwonić. WGG na czele z zabójczo skutecznym za dwa (88%) Markiem Grzegorzewskim najpierw dopadli, a później rozbili rywali w ostatniej odsłonie. Zabrzanie wzięli tym samym rewanż za jedyną porażkę w tym sezonie i zrównali się w tabeli ze swoimi niedzielnymi rywalami.
II liga
DMTŁ bez większych szaleństw i wybitnych występów kroczy spokojnie od zwycięstwa do zwycięstwa i po I rundzie niezagrożone lideruje w swojej grupie. Z tygodnia na tydzień coraz bardziej imponujące liczby wykręca Piotr Sadzyński, którzy dla ekipy z Chorzowa staje się gwarantem dobrego wyniku. Na liście wiodących strzelców Naturalnie obok Rafała Chrząszcza pojawił się z kolei Krzysztof Ziaja.
Konfrontację Bezkakakasku z No Defense trudno uznać za wybitne widowisko. Długimi fragmentami żadnej z drużyn nie udawało się zapunktować po składnej akcji. Kluczowe okazały się więc te krótkie fragmenty, gdy Bezkakakasku łapało rytm i odskakiwało na kilka punktów, które finalnie dowieźli do ostatniej syreny. W największym stopniu do wygranej przyczyniła się dwójka obwodowych – Wierzbicki i Zarzycki.
Problem z ofensywą nie istnieje dla Heavyweight. Gliwiczanie nie mieli kłopotów z wypunktowaniem Starej Matury. Zawsze, gdy Rafał Damulewicz ma dzień to dzieją się dla nich dobrze rzeczy(7 na 11 za trzy). Ale również i pozostali zawodnicy nie mieli większych problemów ze znalezieniem drogi do kosza (57% z gry). Stara Matura, z jednym zwycięstwem na koncie zamyka póki co tabelę tej grupy.
Wiecznie młodzi wiecznie w gazie, zwłaszcza gdy mają choćby minimalną ławkę. Tym razem już w szóstkę pokonali Basket Czerwionkę- Leszczyny. Bytomianie dosyć mozolnie, ale jednak spokojnie budowali różnice na przestrzeni całego spotkania. Basket miał spore problemy z powstrzymaniem ciągu na kosz Filipa Zemrzyckiego. Sami natomiast zdecydowanie za często pudłowali, aby myśleć o dobrym wyniku (26% z gry).
High five:
I liga
Mateusz Pawlik (Manhattan) – 16 pkt, 6 zb, 11 as, 4 stl, eval 19
Adam Szabatowski (Sharks) – 20 pkt, 10 zb, 5 stl, eval 20
Krzysztof Lis (ZT) – 27 pkt, 5 zb, 3 as, eval 17
Mateusz Keller (Drozd) – 19 pkt, 4 as, 2stl, eval 18
Marek Grzegorzewski (WGG) – 28 pkt, 4 zb, 3 blk, eval 28
II liga
Piot Sadzyński (DMTŁ) – 28 pkt, 8 zb, 2 stl, 2 blk, eval 23
Wiktor Wierzbicki (Bezkakakasku) – 14 pkt, 7 zb, eval 10
Rafał Damulewicz (Heavyweight) – 25 pkt, 3 zb, eval 23
Tomasz Zasoń (Heavyweight) – 12 pkt, 7 zb, 5 as, 6 stl, eval 19
Filip Zemrzycki (Wiecznie młodzi) – 15 pkt, 10zb, 5 as, eval 25