Najnowsze wiadomości
Podsumowanie I kolejki BeLKA
Medaliści zeszłorocznej edycji trzymają się mocno, wzmocnione WGG wygrywa wysoko, a w II lidze górą póki co drużyny z doświadczeniem belkowym.
Na inaugurację kolejnej edycji rozgrywek Manhattan stanął naprzeciw piątce, a w gruncie rzeczy czwórce Zmarnowanych, bo Bolesław Heil zszedł zaraz po rozpoczęciu spotkania. Jednak im mniej, tym lepiej – weterani z Bytomia przez bite 3 kwarty nie ustępowali faworytom (J. Sołtys 6 x 3 pkt). W ostatniej Manhattan, z Dawidem Jacaszkiem na czele przyspieszył a Zmarnowane dogrywały już na oparach. Biorąc pod uwagę okoliczności ich występ był jednak imponujący. Manhattan, mając spore rezerwy kadrowe, kontynuuje serię bez porażki (ostatnia - 19 lutego).
Olbrzymią siłę ofensywną zaprezentowało We Got Game. Jakub Chorążak, który w swoim debiucie w lidze otarł się o triple double, znakomicie dogadywał się zwłaszcza z Bartoszem Ogrodowskim, na swoim poziomie zagrali również Jaszczurowski i Kozieł. Finalnie wiec sprawa zwycięstwa rozstrzygnęła się już w okolicach 3 kwarty. W przeciwieństwie do Sharks (35 % za 2 i 22% za 1)WGG najwyraźniej nie potrzebowało specjalnego oswajania się z halą (61% za 2).
Ekipa Batorego już na wstępie zaakcentowała, że I liga to zdecydowanie odpowiednie dla nich miejsce. W sumie po zeszłorocznych barażach/play-off nie budzi to zdziwienia. Batory, do którego dołączył m.in. Krzysztof Lis, do końca walczył z brązowym medalistą zeszłorocznych rozgrywek. Drozd z będącym w świetnej dyspozycji Pawłem Majką nie pozwolił jednak na niespodziankę. I to mimo niezbyt wygórowanej skuteczności (33%).
Basket Mikołów, czyli ostatnia drużyna I ligi w zeszłym sezonie okazała się zbyt wymagająca dla zwycięzców II ligi. Grom miał duże problemy z odnalezieniem się zwłaszcza w pierwszej połowie, którą zakończył z zaledwie 16 punktami. Po zmianie stron było już lepiej, ale mikołowianie nie pozwolili zbytnio zmniejszyć przewagi. Zadowolenie ze zwycięstwa nie było jednak pełne, ponieważ okupione zostało kontuzją Oliwiera Kwaśnioka.
II liga
Hajduki, nowa drużyna z Chorzowa, która bez najmniejszej zadyszki przebrnęła przez kwalifikacje już w pierwszym spotkaniu trafiła na zawsze solidne Heavyweight. W efekcie mieliśmy strzelecki pojedynek Grzegorza Boczuli (24pkt) z Paweł Jurczyńskim (27 pkt, 8 x 3 pkt). Chorzowianie rozpoczęli bardzo powoli, ale dzięki trójkom swojego rozgrywającego w końcówce złapali kontakt. Gliwiczanie, jak przystało na drużynę z bogatym doświadczeniem nie wypuścili jednak ważnego zwycięstwa na początek sezonu. Co ciekawe, kluczem okazały się zbiórki – mimo naprawdę niewysokiego składu HVW zanotowało aż 18 zbiórek więcej, świetnie zabezpieczając swój kosz.
Ciekawie było też, gdy Naturalnie (była Silesia Clinic) podejmowało Drink Team. Tu 40 minut nie wystarczyło do rozstrzygnięcia. Wiodącą postacią tego spotkania był nie kto inny, a MVP ubiegłego sezonu (wówczas jeszcze w składzie Kegów) – Jakub Modrzyński. Zawodnik z Rudy Śląskiej co prawda miał duże problemy ze wstrzeleniem się, ale jednak ta najważniejsze punkty były jego udziałem. Teraz przed Naturalnie zadanie poukładania gry po jednego wyraźnego lidera. Drink Team, aby walczyć jak równy z równym z innymi ekipami, musi poprawić selekcję rzutów za 3 pkt (1 na 23).
OKKS nie zgotował zbyt miłego przywitania w lidze Basketowi. Po słabej pierwszej kwarcie zespół z Orzecha złapał odpowiedni rytm i do końca już powiększał przewagę. W zespole z Czerwionki-Leszczyny na wyróżnienie zapracował jedynie Artur Pradela (19 pkt).
No i na koniec początek – czyli inaugurujący rozgrywki mecz Dej mi tę łonę! kontra WWShop. Zespół z Chorzowa poradził sobie nawet bez znacznego udziału Dawida Segi i pod nieobecność Cypriana Błaszczyka. Najwięcej punktów nazbierała dwójka Bartłomiej Bogucki – Dawid Haracz, ale punktowało aż 9 zawodników. WWShop, może w wyniku wczesnej pory rozgrywania spotkania, kompletnie nie potrafił znaleźć drogi do kosza (22% z gry).
High five:
I liga
Bartosz Ogrodowski (We Got Game) – 22 pkt, 10 zb, 3 as, 26 eval
Jakub Chorążak (We Got Game) – 23 pkt, 8 zb, 7 as, 27 eval
Filip Sajda (Manhattan) – 15 pkt, 13 zb, 6 as, 23 eval
Paweł Majka (Drozd) – 21 pkt (75%), 9 zb, 28 eval
Djamel Benlazereg (Basket) – 14 pkt (70%), 9 zb, 4 st, 18 eval
II liga
Bartłomiej Bogucki (DMTŁ) – 15 pkt, 6 zb, eval 18
Jakub Modrzyński (Naturalnie) – 29 pkt, 6 zb, 4 stl, eval 20
Mateusz Respondek (Drink Team) – 18 pkt, 10 zb, 3 as, eval 22
Marcin Hilla (OKKS) – 9 pkt, 8 zb, eval 14
Grzegorz Boczula (HVW) – 24 pkt, 13 zb, 7 as, eval 29
PJ